Menu

Kapitańszczyzna

Kapitańszczyzna1 została założona na skraju Puszczy Bielskiej (obecnie Ladzkiej), nad rzeką Narewka, najprawdopodobniej w latach 1772-1789, to jest w okresie kończącym rozwój osadnictwa w tej części puszczy.

Wielce prawdopodobnym jest, że nazwa tej miejscowości wzięła się od właściciela dworu Lewkowo (w skład własności dworskich wchodziły ziemie obecnej Kapitańszczyzny) - kapitana Juliana Kamieńskiego (lata 1842-1890).

Ciekawym elementem tej miejscowości jest słupowa kapliczka z drewna. Znajduje się ona na rozstajach dróg pomiędzy dwiema częściami Kapitańszczyzny (druga część zwana potocznie Kasjany2). Nikt nie jest w stanie powiedzieć kto, kiedy i w jakiej intencji ją postawił. Nie ma możliwości odczytania wyrytych na niej napisów, ani też określenia użytego języka. Identyczną kapliczkę znalazłem na Litwie, natomiast podobną w Bargłowie Kościelnym (obie katolickie). W ich środku znajdują się figurki świętych, tzw. nepomuki.

Jeden z mieszkańców Juszkowego Grodu opowiadał, że w okresie tzw. "sanacji" chodził raz do roku w dniu św. Onufrego na nabożeństwo prawosławne odprawiane przy tej kapliczce. Twierdził, że w środku kapliczki była figurka. Fakt ten potwierdza również moja teściowa pochodząca z Kapitańszczyzny. Opowiadała ona, że w dzieciństwie wielokrotnie bawiła się przy tej kapliczce i nieraz próbowała w czasie zabawy wyciągnąć figurkę. Figurka była w jasnym kolorze (chyba błękitnym i srebrnym), dawała się obracać dookoła własnej osi, jednakże nie dała się wyjąć. Najprawdopodobniej figurkę skradziono w czasie lub po wojnie.

Obecni mieszkańcy Kapitańszczyzny twierdzą, że jest to kapliczka prawosławna, ponieważ jeszcze kilka lat temu znajdowała się w niej ikona, którą ktoś skradł. Jest to ciekawe, ponieważ rozpatrując historię tych stron należy stwierdzić, że prawosławni nie stawiali takich kapliczek. Fakt, że kilka lat temu była w tej kapliczce ikona, świadczyć może tylko o pobożności kogoś z miejscowych, kto widząc, że w środku nic nie było wstawił ikonę, która dla prawosławnych jest bardzo ważnym symbolem religijnym. Bardziej zagadkowe były przedwojenne prawosławne nabożeństwa. Tego nie potrafię wytłumaczyć.

Jest jeszcze jedna ciekawa i charakterystyczna cecha - kształt krzyża na kapliczce. Krzyż nie jest prawosławny. Na dole posiada coś w kształcie leżącego półksiężyca. Na starej części cmentarza w Lewkowie znalazłem jeden nagrobek z krzyżem innego kształtu, ale posiadającym taką samą dolną część (patrz zdjęcie z rozdziału o Lewkowie). Pochowany jest tu niejaki Grzegorz Pietruczuk z Kapitańszczyzny. Znajomy mój powiedział mi, że ten element symbolizuje ponoć zwycięstwo chrześcijan nad tatarami (?). Tak naprawdę, to jest jeden z symboli tzw. znaków maryjnych w katolicyzmie - osobę Maryi łączy się z apokaliptycznym Znakiem Niewiasty obleczonej w słońce, z półksiężycem pod stopami.

Biorąc pod uwagę wygląd i stan drewna, z którego została wykonana, bardzo prawdopodobnym jest, że pochodzi z okresu jednego z powstań: listopadowego lub styczniowego, a może z okresu przemarszu wojsk napoleońskich? Tu przecież w tamtych czasach krzyżowały się trakty i drogi puszczańskie, po których pozostał jeszcze niewielki ślad.

Odwiedzająca moją stronę, Pani Anna Horodeńska, napisała, że kapliczka może być przykładem tzw. latarni umarłych, które były ustawiane na rozstajach dróg, w lesie lub w miastach, obok szpitali i cmentarzy. Miały one za zadanie wskazać drogę wędrowcom lub zagubionym duszom, ale ostrzegały też żywych przed wkroczeniem na teren strefy umarłych i zmuszały do modlitwy za ich dusze. Wskazywały też po prostu wędrowcom drogę we wszechobecnym mroku. Z czasem przestano wstawiać do nich kaganki, a w ich miejscu pojawiły się małe pasyjki.

W 2023 roku kapliczka została odnowiona i zabezpieczona na kolejne wiele lat. Wielkie podziękowania tym, którzy tego dokonali.

Na poniższych zdjęciach widać kapliczkę przed i po odnowieniu.

Aby dojechać do opisywanej kapliczki należy przekroczyć urokliwą, dziką, zadrzewioną i zakrzaczoną dolinę rzeczki Wieliczkówki, na której bobry zbudowały niewielką tamę. W niewielkiej odległości można zobaczyć przepiękne rozlewiska Wieliczówki stworzone przez bobry w Puszczy Ladzkiej.

Trakty i drogi puszczańskie, po których pozostały tylko ślady, oraz rzeka Wieliczówka, były niegdyś znaczące nie tylko lokalnie. W XVI wieku, po powstaniu Rzeczypospolitej Obojga Narodów składającej się z Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego, rzeka Wieliczówka (dawniej zwana Wieliczanką) była granicą, rozdzielającą koronne województwo podlaskie od litewskiego województwa brzeskiego. Po III rozbiorze Rzeczypospolitej Wieliczówka była granicą pomiędzy Prusami a Rosją.

Należy podkreślić, że Wieliczówka była wykorzystywana jako granica również w inny sposób. W połowie XVI wieku była linią rozdzielającą Puszcze Białowieską i Ladzką. Później linia ta została przesunięta w kierunku południowo-wschodnim na rzekę Jabłoniówkę.

 


Nazwy miejscowe z pogrubionym akcentem:
1 Kapitańszczyna
2 Kasjany

Script logo